Firma Microsoft planuje wprowadzić spore zmiany w najnowszej wersji swojego pakietu biurowego dla systemu Mac OS X. Ma pojawić się interfejs bazujący na wstążce znany ze starszego brata dla systemu Windows. Outlook ma zastąpić Entourage i zapewnić pełną kompatybilność ze swoim okienkowym odpowiednikiem. Ogólnie rzecz biorąc „totalny remont” Office’a. Jednak w przeciwieństwie do pakietu dla systemu Windows, edycja dla Mac’ów nie jest udostępniania w wersji beta wszystkim chętnym, przez co klienci nie mogą się wypowiedzieć o kierunku zmian. Na szczęście w kwietniu wyciekła wersja Beta 2 pakietu Office for Mac 2011, dzięki czemu możemy zobaczyć do czego dąży gigant z Redmond.
Jak postępują prace? Cóż w porównaniu do tego, co zwykłem spotykać w drugiej becie Office’a dla okienek jest dużo braków. Od razu po uruchomieniu dowolnej aplikacji z pakietu widać, że brakuje większości ikonek na wstążce. Poza tym wiele funkcji jest niedostępnych ze wstążki czy menu kontekstowego i trzeba się przekopywać przez menu, które wstążka przecież miała zastąpić. Sugeruje to, że interfejs był budowany od zera. Miejmy tylko nadzieję, że programiści nie zapomną o żadnej funkcji.
Niestety, mimo wprowadzenia wstążki interfejs wciąż nie jest spójny z tym znanym z edycji dla systemu Windows. Brakuje, np. wstążki „Wstaw”. Kilka elementów z niej znajduje się na głównej zakładce. Reszta natomiast jest w menu. Przy pierwszym uruchomieniu widoczny jest inspektor, którego funkcje dublują w większości te, obecne na wstążkach. Kolejnym problemem, który był już obecny w wersji 2008 pakietu jest nie zapamiętywanie rozmiaru i położenia okien. I tak, jeśli chcemy mieć okno zajmujące cały ekran musimy je po każdym uruchomieniu przestawiać.
Kolejną dobrą nowiną jest zastąpienie programu Entourage Outlookiem. Aplikacja wygląda jak starszy brat dla systemu Windows i obsługuje te same formaty, dzięki czemu bez problemu będziemy mogli wyeksportować dane z aplikacji na pececie i zaimportować je na naszym Mac’u.
Złą wiadomość mam też dla tych, którzy liczyli na integrację z usługą SkyDrive, na wzór pakietu Office 2010. Niestety nie ma w tej chwili żadnych śladów, aby możliwość zapisu dokumentów na naszym internetowym dysku miała się pojawić w takiej formie, w jakiej istnieje w pakiecie Office 2010. Jednak jest też dobra wiadomość, pakiet wreszcie ma wbudowany polski słownik, dzięki czemu nie będziemy musieli więcej płacić za niego i męczyć się z jego doinstalowywaniem.
Z drobniejszych nowinek można wymienić dodanie możliwości wyboru aplikacji do zainstalowania w instalatorze (choć nie wiadomo czy nie zostało to dodane tylko na czas beta testów) oraz galerię dokumentów podobną do tej z iWork’a.
Premiera pakietu planowana jest na grudzień, więc Microsoft ma jeszcze trochę czasu na dopracowanie pakietu. Miejmy nadzieję, że mądrze go wykorzysta gdyż jest jeszcze dużo pracy.