SkyDrive nareszcie wygodny w użyciu – wrażenia z nowej wersji

Dzisiaj, Microsoft udostępnił kolejną wersję swojej usługi do przechowywania w sieci – SkyDrive. Wbrew pozorom, jest to duża aktualizacja i wprowadza szereg zmian, które w znaczący sposób poprawiają wygodę korzystania z dysku internetowego Giganta z Redmond poprzez przeglądarką internetową. Co więc zmieniono?

 

Przede wszystkim mamy dalsze usprawnienia związane z wykorzystywaniem HTML5, czyli menu kontekstowe dostępne po kliknięciu na wybrany element prawym przyciskiem myszy, możliwość zmiany nazwy, utworzenia folderu czy przeniesienia lub skopiowania pliku bez konieczności przeładowywania strony. Zrezygnowano (prawie) z wtyczki Silverlight. Dlaczego prawie? W przeglądarkach nie obsługujących HTML5 File API (np. Internet Explorer 9) dalej jest one wykorzystywana i do wysłania pliku dalej musimy kliknąć przycisk Dodaj pliki. W pozostałych przypadkach wystarczy przeciągnąć plik do okna przeglądarki i proces jego wysyłania na serwer się rozpocznie. W jego trakcie możemy bez problemu przemieszczać się pomiędzy folderami, co wcześniej nie było możliwe.

 

Zmiany wprowadzono również w trybie podglądu fotografii – przycisk ze strzałką do góry w lewym górnym rogu zastąpiono linkiem Wyświetl folder na pasku bocznym. Programiści tłumaczą to tym, że strzałka myliła użytkowników. Przywrócony został również pokaz slajdów. Oprócz tego, SkyDrive wyświetla teraz także mapę z miejscem, w którym wykonaliśmy zdjęcie (jeśli takie dane zostały zapisane).

Całkowicie przebudowany został system udostępniania. Poprzedni, trzeba przyznać, nie należał do najbardziej przejrzystych. W dodatku był nieco ograniczony. Teraz wszystko odbywa się w okienku (znowu bez przeładowywania strony), w którym możemy wysłać wiadomość mailem, poprzez sieć społecznościową lub po prostu skopiować link i samodzielnie przesłać go znajomemu. Tu kolejna nowość – nareszcie można wygenerować specjalny link, dzięki któremu nasi przyjaciele czy współpracownicy będą mogli edytować dokument bez obowiązku logowania się, a więc i posiadania Live ID. W ten sposób Microsoft dogonił konkurencję w postaci Google Docs, która miała już taką możliwość od dawna.

Na sam koniec zostawiłem funkcję podglądu dokumentów PDF, które mamy na SkyDrive, która niestety wymaga do działania posiadania dodatku do  firmy Adobe lub przeglądarki Chrome, która ma wbudowaną możliwość podglądu PDFów. Inny serwis Microsoftu, Docs, posiada taką funkcję (choć wymaga ona Silverlighta), natomiast Google Docs potrafi to bez żadnych dodatków, wystarczy współczesna przeglądarka. Poza tym przywrócono też informację ile wolnego miejsca nam zostało w chmurze (widoczna jest z lewej strony pod elementem Udostępnione).

Źródło: Inside Windows Live


Comments

6 odpowiedzi na „SkyDrive nareszcie wygodny w użyciu – wrażenia z nowej wersji”

  1. ano nic nie daje :/ rozumiem, że celem jest szybsze działanie slideshowa i ogólnie galerii ale powinna być jakaś opcja pozwalająca nad tym manualnie zapanować bo wygląda to czasem ohydnie http://imageshack.us/photo/my-images/823/issuet.png/

  2. Podejrzewam, że jeśli odhaczenie opcji „Zmień rozmiar na 2048 pikseli” nic nie daje, to nie da się wyłączyć tej kompresji.

  3. tak to wygląda w praktyce http://imageshack.us/f/94/screenshotrx.png/ cholercia jak to wyłączyć (przed aktualizacją wystarczyło wybrać upload w oryginalnym rozmiarze) …?! :-/

  4. link do zbiorczej galerii nie był nigdy problemem, a animacja folderów prezentowała się bardzo ładnie. motyw z rekompresją w celach prezentacyjnych jest trochę chybiony. rozumiem, że prości ludzie ładują w pełnej rozdzielczości prosto z aparatu i narzekają, że wolno się wyświetla w prezentacji (jednak zmiana na oryginalny rozmiar przy dotychczasowym dodawaniu była w pełni świadoma). potrzebna jest tylko opcja włączenia prezentacji bez tej chrzaniącej wszystko rekompresji… tyle i aż tyle

  5. Ja SkyDrive’a do udostępniania zdjęć nie używam już od dawna – zbyt trudno było wydobyć linki do wstawienia ich na forum. To usługa do przechowywana i udostępniania plików i tu sprawdza się dobrze, od wczorajszej aktualizacji nawet bardzo dobrze.. Microsoft skupił się w SkyDrive na plikach, fotki były przez moment nieco bardziej eksponowane, ale do Picasy, Flickr, itp. jest mu daleko i to się raczek prędko nie zmieni.

  6. widz polega na tym, że w poprzedniej wersji można było udostępniać całe zasoby i w ten sposób zrobić sobie przyjemną zbiorczą galerię. obecnie ustalenie takich widocznych zasobów w zbiorczym miejscu jest problematyczne. do tego ze skryptu dodawania fotografii zniknęła opcja zamieszczania prac w oryginalnym rozmiarze. jest tylko zagadkowy checkbox zmień rozdzielczość na 2015 pikseli (lub coś w tym rodzaju). odznaczenie go nie pomaga i zdjęcia w galerii prezentowane są po ohydnej rekompresji (potężne farfocle na kontrastowych krawędziach). załączono co prawda w menu po prawej link – obejrzyj w oryginale, ale kto przy zdrowych zmysłach będzie przeklikiwał w ten sposób całą galerię?! nie po to kupuję porządny aparat i staram się wykorzystać jego możliwości aby na końcu tego łańcucha efekt prezentacji niweczył jakiś skrypt w galerii, który pozbawiono możliwości wyłączenia prezentacji w oryginalnym rozmiarze. rozumiem, że Skydrive zmierza w kierunku plebejskiej bylejakości… niestety pora chyba przenieść się do konkurencji :-/

Discover more from xpec website

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading