Office 365 dla użytkownika domowego lub studenta

Ostatnio zdecydowałem się na zakup studenckiej subskrypcji Office 365. Z tej okazji postanowiłem podzielić się swoimi wrażeniami. Zacznijmy od tego, co otrzymujemy. W wariancie studenckim (czyli wybranym przeze mnie), Microsoft daje możliwość zainstalowania pakietu Office na dwóch komputerach (Mac lub PC) i pięciu urządzeniach mobilnych (na razie wspierany jest jedynie iOS, Windows Phone i tak ma wbudowanego Office’a). Do tego otrzymujemy jeszcze pakiet 60 minut rozmów miesięcznie (w trakcie trwania subskrypcji) w komunikatorze Skype i dodatkowe 20 GB miejsca w SkyDrive. Wszystko to na 4 lata w zamian za jakieś 300 zł (przy kupnie pudełka z kodem w tradycyjnym sklepie, zakup bezpośrednio od Microsoftu przez internet kosztuje 340 zł). Edycja domowa różni się ceną i okresem rozliczeniowym (430 zł rocznie lub 43 zł miesięcznie przy zakupie od Microsoftu, około 350 za rok przy kupnie kodu w pudełku) oraz możliwością instalacji pakietu na 5 komputerach.

IMG_20130627_175522 Zrzut ekranu 2013-06-26 o 17.02.09

Przygodę z pakietem zaczynamy od wprowadzenia klucza na stronie podanej, której adres jest zapisany na karteczce znajdującej się w pudełku. W moim wypadku tutaj już zaczęły się pierwsze kłopoty, bo widocznie serwery Microsoftu były czymś zbytnio obciążone i pojawiał się komunikat „Wystąpił błąd, prosimy spróbować później”. Ale po kilku próbach w końcu się udało. Kolejnym krokiem (tylko wypadku subskrypcji dla studentów) jest potwierdzenie faktu studiowania. W moim wypadku wystarczyło podać uczelniany adres email i kliknąć na link w przesłanej na niego wiadomości (tu też serwery nie wyrabiały i dopiero przy trzecim mailu wszystko się udało). Ale zapewne w wypadku uczelni nie współpracujących z Microsoftem trzeba będzie bawić się w przesyłanie skanów legitymacji. Gdy już to wszystko zrobimy, można przystąpić do instalacji pakietu Office.

51cb02bbd535cfbd4e000081 Screenshot - 2013-06-27 , 17_45_58

Niestety, jedynym dostępnym sposobem instalacji jest Click-to-Run (o ile wiem, dotyczy to tylko domowego i studenckiego Office 365, edycja firmowa pozwala już na skorzystanie z normalnego instalatora), który ma dosyć ograniczone możliwości (nie ma wyboru, jakie aplikacje chcemy mieć na dysku). W moim wypadku kończy się to tym, że Publisher czy Access marnują mi przynajmniej kilkaset megabajtów.  Zaletą natomiast jest praktycznie niewidoczna dla użytkownika aktualizacja. Co ciekawe, na komputerze z Windows 8 nawet nie musiałem się logować po instalacji – pakiet wykorzystał od razu konto systemowe (które mam połączone z kontem Microsoft). W wypadku edycji dla OS X trzeba było już podać swoje dane. Odbywa się to niestety po staremu (nie przez stronę internetową), więc jeśli korzystamy z dwustopniowego logowania konieczne jest wygenerowanie osobnego hasła.

Nowy szkic

To tyle w kwestii aktywacji subskrypcji Office 365 i instalacji pakietu. Ale ta subskrypcja oferuje jeszcze jedną bardzo ciekawą opcję – Office na żądanie (Office on Demand). O co chodzi? Po zainstalowaniu odpowiedniej wtyczki w przeglądarce, możemy uruchomić na dowolnym komputerze z systemem Windows aplikacje posiadanego przez nas pakietu Office poprzez ich streaming z serwerów Giganta z Redmond (razem z naszymi ustawieniami pobranymi z chmury). Wystarczy wejść na tę stronę i kliknąć ikonkę aplikacji, którą chcemy otworzyć. I nie ma tu żadnych ograniczeń w kwestii ilości komputerów. Muszę przyznać, że to bardzo wygodna rzecz. Mam ze dwa komputery pod swoją opieką, z których bardzo rzadko korzystam, ale czasem przydałaby się opcja uruchomienia na nich normalnego Worda czy PowerPointa. Teraz, o ile tylko działa połączenie z internetem, jest to możliwe. Trzeba tylko liczyć się z tym, że aplikacja może się przycinać jeśli nasze łącze nie jest zbyt szybkie.

Podsumowując, oferta Microsoft jest całkiem ciekawa pod względem oferowanych aplikacji i funkcji dodatkowych. Inną kwestią jest cena. O ile wypadku subskrypcji przeznaczonej dla studentów jest ona bardzo atrakcyjna, o tyle przy edycji dla użytkownika domowego opłacalność rocznego płacenia 350 zł (gdzie za nieco większe pieniądze otrzymamy pakiet na własność) może stać już pod znakiem zapytania.

Discover more from xpec website

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading